
Zbigniew Seifert – Koncert jazzowy
2025-06-01
The Life and Works of Zbigniew Seifert
2025-06-02Rafał Olbiński, wybitny grafik i plakacista, autor wielu popularnych okładek płytowych, w latach 70. był odpowiedzialny za szatę graficzną JAZZ FORUM. Magazyn, wydawany przez większość tamtej dekady jako dwumiesięcznik, ukazywał się w nietypowym, zbliżonym do kwadratu formacie, przypominającym raczej okładki winylowych singli niż typowe czasopismo.
I z podobną swobodą Olbiński traktował okładki JF, dbając nie tylko o lakoniczne zareklamowanie zawartości numeru, ale przede wszystkim kreując ciekawe, intrygujące projekty.

Dziś wydaje się nie do pomyślenia (choć – całe szczęście – znajdują się czasami odważni), by okładka magazynu muzycznego mogła zawierać cokolwiek innego niż zdjęcie głównego bohatera wydania, otoczone solidną porcją pozostałych nazw i nazwisk omawianych na kolejnych stronach numeru. Wtedy – choć cover story narzucało zazwyczaj pewien tok myślenia – okładka mogła uciekać o wiele mocniej w stronę sztuki, abstrakcji. I Olbiński, niczym rasowy jazzman, oddawał się zapamiętale takim graficznym improwizacjom.
Wśród pięćdziesięciu okładek, które wybrano do niniejszej publikacji, można wyróżnić trzy etapy projektów. Niżej podpisanego najmocniej urzekły wczesne prace artysty, skąpane w psychodelicznych kolorach, oparte niekiedy na bardzo prostych, symbolicznych wręcz pomysłach (vide nr 19 angielskiego wydania).

Równie ważne są jednak projekty z drugiej połowy dekady, gdy Rafał Olbiński zaczął umieszczać na okładkach bohaterów zamieszczanych w piśmie artykułów i wywiadów. Nie były to jednak proste, oczywiste portrety. Helmut Nadolski dusił kontrabas, Zbigniew Namysłowski był wężem, a Michał Urbaniak krył na rondzie swojego kapelusza cały Manhattan. Trzecia grupa okładek, zamykających okres współpracy Olbińskiego z JF to już projekty stricte malarskie, utrzymane w charakterystycznej dla niego stylistyce (kto pamięta winylowe edycje Urbaniaka wydane przez Tonpress czy pierwszą kompilację Czesława Niemena – ten wie, o czym mowa).
Starannie przygotowany album uzupełniają dwa teksty, oba w dwóch wersjach językowych (po polsku i angielsku) – szkic na temat pięćdziesięcioletniej historii JF oraz rozmowa z Rafałem Olbińskim, w której zdradza tajniki pracy w redakcji i techniczne zawiłości tworzenia okładek.
Lakoniczna historia JF pozostawia niedosyt, a ciekawe wspomnienia Olbińskiego tylko zaostrzają apetyt na więcej. Wierzę, że losy pisma, splecione nieodłącznie z całym polskim ruchem jazzowym – oglądanym od strony działaczy, organizatorów, popularyzatorów – stanowiłyby naprawdę fascynującą lekturę.
Michał Wilczyński
Recenzje opublikowano w numerze
1-2/2016 Jazz Forum